Szukaj na tym blogu

sobota, 1 listopada 2014

Muszelkowa

Dostałam zdjęcie obrazka z prośbą, by coś na to wymyśleć. Obrazek w klimatach morskich - piękne wybrzeże i pływający biały żagiel.
Ucieszyłam się bardzo, bo w końcu pojawiła się sposobność na wykorzystanie muszelkowych zapasów, które od początku przygody z ramkami w moich akcesoriach tylko leżały.
Nie chciałam, by ramka była zbyt banalna, więc zwykle przyklejone muszelki (choćby nie wiem jak piękne) nie wchodziły w grę. Długo długo myślałam i w końcu wzięłam młotek w rękę... i trach -muszla poszła!!! Spodobało mi się to, co wyszło spod młotka - na szczęście!
By skończyć ramkę potrzebne mi były 3 czy 4 duże muszle,  pilnik do spiłowania  brzegów i klej na gorąco, a i pomalowana na biało ramka!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz:)