Szukaj na tym blogu

sobota, 26 kwietnia 2014

Brzoza w kratkę

Zostało mi trochę kwadratów brzozowych z ramki, którą wręczyliśmy znajomym na parapetówkę. Zapomniałam wówczas ją ofotografować, więc nie było opcji - musiałam zrobić kolejną "Brzozę w kratkę", tym razem dużo mniejszą.
Drewniana, lekko pozłocona ramka  i przyklejone kwadraty z kory brzozy - przaśna robota, a efekt WOW!






czwartek, 24 kwietnia 2014

... pod krawatem:)

Witam po świętach:)
A co powiedzielibyście na ramkę pod krawatem? Taki mi pomysł przyszedł do głowy, gdy  w "ciuchach"  w koszyku znalazłam męski zwis - w bordowym kolorze ze srebrną błyszczącą nitką - według mnie mnie CZADOWY!
Po powrocie do domu, mąż zapytał czy to dla Edzia nowa "kamera"? (tak syn nazywał niegdyś tę część męskiej garderoby). Wówczas oczami wyobraźni zobaczyłam "...pod krawatem" i by oszczędzić sobie niepotrzebnych tłumaczeń synowi "kamerę" ukryłam:)

Rama o profilu 4 cm pomalowana jest farba magnetyczną (chyba 7 warstw) i tablicową (2 warstwy). Węzeł krawatu wykończony został  lamówką ze sztucznej skóry, a kreda opleciona drutem, do którego z łatwością można w każdej chwili włożyć nową kredę. Dołożony do drutu mały magnes powoduje, że kreda znakomcie trzyma się w dowolnym miejscu ramy.
Ogólnie w każdym miejscu ramy, z przodu, z tyłu, z  boku można przykleić coś magnetycznego lub/ i napisać coś kredą. Daje to możliwość zadedykowania ramki wybranej osobie.





środa, 9 kwietnia 2014

Mistrzyni klawiatury

Bardzo długo mi zeszło by sfnalizować projekt Mistrzyni klawiatury.
Po pierwsze potrzebne były klawiatury! Te pomógł mi zorganizować mąż - jego koledzy z pracy  (informatycy) od czasu do czasu widać wymieniają sprzęt i dzięki im za to! Później trzeba było wszystko  rozmontować, odmoczyć, wyszorować i podocinać. I tu UWAGA: jeśli  ktoś myśli, że robienie ramek to tylko lekka praca, niech wie, że po zrobieniu tej miałam niemałe bąble na dłoniach i stępiony na maksa nóż!
Uff! guziki wypolerowane, lśniące czekałay gotowe na kompozycję, ale pojawił się problem z ramą:/
Wszytskie te, które dotychczas robiłam mialy profil za mały by zmieścić tam dwa rzędy guzików, a znów jeden rząd guzików na ramce mnie nie przekonywał.
Kilka telefonów i na szczęście znalałam miejsce, w którym zrobili mi konkretną ramę z profilem 4 cm, juhu!
Teraz już tylko wystarczyło pomalować ramę czarną akrylową farbą i ułożyć w kostkę klawiaturowe guziki.
Pracę zakończyłam.




czwartek, 3 kwietnia 2014

Truflowe serca


Serduszka przywiozłam z krakowskiej giełdy kwiatowej. Ówczesny sezon walentynkowy obfitował w przeróżne miłosne kształty, ale tylko te zakwalifikowałam do moich ramek:)
Natomiast epitet truflowe pojawił się po tym, jak mój syn Edzio wypatrzył serca i  zapytał:  "mamo, mogę  jednego tego cukiereczka"? Przyjrzałam się wtedy jeszcze raz serduszkom i stwierdziłam, że faktycznie wygladają apetycznie:) 
Złocone obramowanie i przyklejone gorącym klejem serduszka zrobione ze styropianu - to cała ramka! Nieee!!!, jeszcze gdzieniegdzie serca ozdobione są złotym woskiem!

wtorek, 1 kwietnia 2014

Sfilcowana pomarańcza

Sznurek, do złudzenia przypominający filc, zakupiony został podczas pierwszej wizyty na giełdzie kwiatowej. Spośród wielu kolorów nie przypadkowo wybrałam pomarańczowy - takiego koloru w moich ramkach jeszcze nie było! Poza tym ten odcień pomarańczowego jest wyjatkowo soczysty. Powiedziałabym, że "smaczny" niczym pomarańcza na święta Bożego Narodzenia dwadzieścia parę lat temu:)
Sznurkiem "opleciona" jest lekko złocona rama. W rogach ramki bezładnie przyklejone drobne dekoracyjne kwadraciki, mieniące się w świetle - raz widoczne... a raz nie!
Kwadratowe świecidełka czywiście w kolorystyce pasującej do całości - oranżowe.