Sznurek, do złudzenia przypominający filc, zakupiony został podczas pierwszej wizyty na giełdzie kwiatowej. Spośród wielu kolorów nie przypadkowo wybrałam pomarańczowy - takiego koloru w moich ramkach jeszcze nie było! Poza tym ten odcień pomarańczowego jest wyjatkowo soczysty. Powiedziałabym, że "smaczny" niczym pomarańcza na święta Bożego Narodzenia dwadzieścia parę lat temu:)
Sznurkiem "opleciona" jest lekko złocona rama. W rogach ramki bezładnie przyklejone drobne dekoracyjne kwadraciki, mieniące się w świetle - raz widoczne... a raz nie!
Kwadratowe świecidełka czywiście w kolorystyce pasującej do całości - oranżowe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz:)